Niedawno wspominałam o moim niezapomnianym pobycie w Pieczarkach. Poznałam tam wspaniałą dziewczynkę - Alę :-) Cudowne dziewczątko! Grzeczna, miła, uczynna, chwilami miałam wrażenie, że uciekła z Krainy Czarów ;-)
Udało mi się tę niezwykłą dziewczynkę zainteresować haftem krzyżykowym :-) Spędziłyśmy wiele przemiłych chwil nad breloczkiem, który Ala usiłowała sobie wyhaftować, wciąż mnie zadziwiając dokładnością i dbałością o estetykę wykonania. Jakbym widziała siebie! Niestety, z nadmiaru zajęć obozowych, Alusia nie dokończyła swojego breloczka... Postanowiłam więc zrobić Jej prezent :-) Przyznam się po cichu, że wykorzystałam nieco (ale w słusznym celu) Jej dane osobowe i na urodzinki, które miała niedługo po powrocie do domu wysłałam Jej małą niespodziankę :-)
Haftowany miś dla Ali i breloczek |
Breloczek miał też "drugą twarz";-) |
Mam ogromną nadzieję, że ta drobna niespodzianka wywołała uśmiech na twarzyczce Ali. Niestety, nie mam z Nią kontaktu i możliwości, by się o tym przekonać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz