wtorek, 8 listopada 2011

Ofiarowanych prezentów ciąg dalszy

Wreszcie na forum Maranciaki ukazała się wymiankowa galeria. Od tej chwili można się oficjalnie chwalić, co się stworzyło i co się dostało. Nie wytrzymam dłużej, więc z dziecięcą radością przystępuję do chwalenia się :-)
Moją "ofiarką" była Nismon - wspaniała dziewczyna, zakochana w szydełku i w książkach (to prawie tak, jak ja ;-) Już dawno przymierzałam się do wykonania haftowanej zakładki, więc to była pierwsza myśl, jaka mi zaświtała w głowie. Później znalazłam wspominany już tutorial z etui na szydełka i w ten sposób powstał różany komplet.





Oczywiście, muszę wspomnieć, że pomysł, w jaki sposób stworzyć zakładkę, narodził się po obejrzeniu tutorialu na blogu Chagi: 

Rzutem na taśmę, dosłownie w ostatniej chwili udało mi się zrobić także prezencik dla Ani Maranty - założycielki Maranciaków. Za tak doniosły czyn należy jej się złoty medal, mi jednak wyszło tylko takie serduszko:


Te piękne zdjęcia dostałam od Maranty. Chyba się do niej zapiszę na lekcje z obróbki zdjęć ;-)
Chciałam jeszcze pokazać, co dostałam w prezencie od Madzi, ale niestety, nie mam jeszcze fotek :-(. Myślałam, że uda mi się wykorzystać te z galerii wymiankowej, ale nie jest to takie proste. Więc chwilowo nie mogę obwieścić całemu światu, jakie to cudowności dotarły do mnie pocztą. Może jutro się uda?

2 komentarze:

  1. Dorotko,jeszcze raz dziękuję za cuudne prezenciki!Masz prawdziwy talent w rączkach i uszczęśliwiłaś mnie niebywale tymi podarkami,w dodatku tak starannie wykonanymi.Gratuluję założenie blogu ,zapowiada się ciekawie i czekam na więcej(już zapisałam go w"ulubionych" zakładkach)...

    OdpowiedzUsuń
  2. Drugie etui równie udane! A tek haft?! Pozazdrościć! :)

    OdpowiedzUsuń